Jeśli wybierasz się w podróż niech będzie to podróż długa. Co jest najbardziej fascynujące w odkrywaniu nowych miejsc? – Wylądować wieczorem w jakimś mieście, którego nie znam, które przeczuwam, o którym czytałem. Złożyć walizki w pokoiku hotelowym i zanurzyć się w to miasto. Jest to przygoda prawie miłosna – mówił niegdyś Herbert w Polskim Radiu. W latach 50. zaczęło się od wycieczek kajakowych po jeziorach augustowskich. Potem nadszedł czas na podróże dalsze i dłuższe, świat piękny i bardzo różny: Francja, Anglia, Włochy, Austria, Grecja, Niemcy, Holandia, USA.
Jesteśmy ekipą, która corocznie w żelaznym składzie (zwykle jest nas przynajmniej dwukrotnie więcej) "zalicza" kolejne polskie rzeki. Ja, niżej podpisany musiałem opuścić trzy z nich i był to dla mnie tylko (a może aż) jubileuszowy, dziesiąty spływ kajakowy. Staramy się, by każdy z tych spływów był spływem 5-cio - 6-cio etapowym, czyli lekko licząc ok. 120-150 km każdego roku.
Moja rodzinna miejscowość Plewki, położona zaledwie dwa kilometry drogą powietrzną od polskiej granicy, nadal we mnie żyje. Pozostanie w mojej pamięci taka, jaka była dawniej, przed wojną. Tam, na gospodarstwie mojego ojca, przeżyłem swe szczęśliwe dzieciństwo, spędzając dużo czasu na łąkach za domem. Polska granica i mieszkający za nią ludzie nie byli niczym szczególnym dla nas, dzieci.
W klasyfikacji generalnej FIA ERC Jari Huttunen i Antti Linnaketo (Hyundai i20 R5) wytrwale próbowali dopaść Nikołaja Griazina z Jarosławem Fedorowem (Skoda Fabia R5), jednak Rosjanie perfekcyjnie kontrolowali sytuację i po raz trzeci z rzędu wygrali rajd zaliczany do kalendarza polskich mistrzostw, a po raz drugi w karierze rundę europejskiego czempionatu.