15.01.2008
Marek Borawski: - Zarząd Powiatu proponuje likwidację internatu w Zespole
Szkół Technicznych. Dlaczego?
Maria Dzienisiewicz: - Tak, chcemy przekształcić ZST, a nawet musimy to
zrobić. Dlaczego? Już na samym początku funkcjonowania powiatu oleckiego
proponowano taką zmianę. Przyczyn jest kilka - mówią głównie liczby:
nadchodzi znaczący niż demograficzny. Porównajmy na przykład nabór w
2002/2003 - 718 uczniów, 2006/2007 - 594 uczniów, prognoza na 2009/2010 -
534 i na lata kolejne dalszy spadek! Do funkcjonowania internatów w 2007
roku powiat, poza 100% subwencji, czyli 4800 złotych, dokładał na wychowanka
3900 złotych rocznie. Na utrzymywanie dwóch internatów nas nie stać.
M
.
B.: - Więc chodzi tylko o pieniądze?
M. Dz.: - Tak, proponowana przez Zarząd zmiana, wynika z kalkulacji
finansowych. Według danych przekazywanych przez dyrektorów szkół w ostatnich
latach z internatów korzystało niewiele ponad 8% uczniów mieszkających poza
Oleckiem.
M. B.: - A jak teraz wygląda wykorzystanie internatu w ZST?
M. Dz.: - Liczba wychowanków nie jest stała. W październiku podanych było 37
osób, w listopadzie 42 osoby, w grudniu na sesji powiatu powiedziano, że 40.
Aby zapewnić opiekę tej grupie młodzieży zgodnie z przepisami, zatrudnienie
wynosi 10 pracowników - 4 pedagogicznych i 6 administracji i obsługi. Podob-
nie jest w internacie Zespołu Szkół Licealnych i Zawodowych.
M. B.: - Ilu uczniów spoza Olecka uczy się w ZST?
M. Dz.: - Około 600 uczniów.
M. B.: - A 40 korzysta z internatu?
M. Dz.: - Tak. Pamiętajmy, że wymieniona „40" nie trafi na bruk. Internat
ZSLiZ gotów jest i może przyjąć tych uczniów.
M. B.: - Co skłoniło Zarząd do wyboru internatu?
M. Dz.: - W 2005 ZSLiZ pozyskał środki unijne na modernizację internatu.
Prace zakończono w 2006 roku na łączną kwotę ponad 540 tysięcy złotych.
Umowa zawarta z grantodawcą zawiera warunek, że przez okres 5 lat nie można
dzierżawić ani sprzedawać tego obiektu. Złamanie tego warunku wiąże się z
koniecznością zwrotu dotacji.
M. B.: - Mówi się, że nauczyciele chcą przejąć całą bazę kształcenia oraz
internat poprzez Stowarzyszenie Aktywnych „Zamek".
M. Dz.: - Ta propozycja wpłynęła w piątek, 21 grudnia 2007. We
wcześniejszych pismach szefowie związków zawodowych przy ZST oraz dyrektor
proponowali, aby przekazać internat Jakiemuś stowarzyszeniu" - to ich słowa
a Powiat musi znać partnera, z którym mógłby rozpocząć rozmowy.
|
M. B.: - Co wydarzyło się później?
M. Dz.: - 27 grudnia 2007 roku Rada Powiatu podjęła uchwałę o zamiarze
likwidacji internatu.
.
Działania
związane z internatami rozpoczęły się już w marcu 2007, wtedy dokonano
analizy funkcjonowania bazy oświatowej i noclegowej w powiecie oleckim.
26 kwietnia 2007 Rada Powiatu, podkreślę - przyjęła jednogłośnie -
przedstawione wnioski i propozycje. Dodam, że znajdowały się tam zdania,
które pozwolę sobie zacytować: „Koszty funkcjonowania internatów w ZST i
ZSLiZ są porównywalne, jednakże średnie roczne obłożenie miejsc w
internatach wskazuje na mało efektywne ich wykorzystanie. W związku z
tym planowane jest powołanie internatu międzyszkolnego, a obiekt po
byłym internacie ZST przeznaczyć pod wynajem."
M. B.: - To skąd te opinie o sprzedaży?
M. Dz.: - Trudno jest mi powiedzieć, kto jest autorem tej „bajki". Żadna
decyzja w tej sprawie nie zapadła. Nie ma też żadnego określonego kupca,
gotowego kupić go w każdej chwili. Powiedzmy sobie szczerze -
znalezienie osoby zainteresowanej kupnem lub wynajmem gmachu w obecnym
stanie technicznym nie będzie łatwe. Ale nawet ogrzewany i zamknięty
budynek pozwoli zaoszczędzić ponad 140 tysięcy złotych i nie stanie się
to kosztem ludzi. Proponujemy personelowi zatrudnienie w internacie
ZSLiZ i w innych powiatowych placówkach oświatowych.
M. B.: - A jeżeli nauczyciele będą strajkować w obronie internatu?
M. .Dz.: - Wierzę, że nauczyciele zrozumieją, że to sytuacja ekonomiczna
wymusza likwidację internatu. Potwierdzam jeszcze raz, iż przyszłość
tego budynku nie jest w tym momencie ostatecznie ustalona. Zarząd
Powiatu jest gotowy do współpracy. Otwierają się przed nami liczne
możliwości pozyskania środków Unii Europejskiej, po które sięgać mogą
też stowarzyszenia. Każdy pomysł wskazujący źródła pieniędzy na
modernizację i funkcjonowanie tego budynku dla dobra oświaty i kultury
spotka się z życzliwym przyjęciem. Wierzę w ludzi, którzy nie wyrzekając
się swoich interesów, potrafią konstruktywnie rozwiązywać trudne sprawy.
M. B.: - Bardzo dziękuję za rozmowę.
„Tygodnik Olecki" nr 1 (521)
|