08.08.2005
Dnia 8 stycznia 1914 roku przyszedłem na świat jako ósme dziecko rolnika Ignacego Żurowskiego, gospodarującego na trzynastu dziesięcinach (15 hektarach) niezbyt urodzajnej ziemi. Przede mną światło dzienne ujrzały trzy siostry: Werusia (Weronika), Jula i Jadzia oraz czterech chłopców: Franek, Ignaś, Józef i Julek. Po mnie siostra Gienia, a dwa lata później najmłodszy brat, Janek. Teraz, kiedy obliczam, ile każde z braci i sióstr miało w tym czasie lat, odejmuję od wieku najstarszego brata, urodzonego w roku 1899, po dwa lata i w ten sposób mogę ustalić wiek poszczególnych członków rodziny. W naszej rodzinie, oprócz matki Anny z Borówków, żyła starsza siostra ojca, czyli nasza ciotka Antonina i obca zupełnie, przygarnięta na dożywocie, starsza kobieta, Barbara, której nazwiska nie mogę przypo-mnieć, chociaż osobiście wycinałem je na jej krzyżu mogilnym po jej śmierci. To musiało być w roku 1924 lub 1925, bo umiałem już dobrze pisać. Uczęszczałem do szkoły powszechnej w miasteczku Worniany, na Wileńszczyźnie. |
Człowiek ten bardzo przysłużył się Olecku i wszystkich jego mieszkańców. Jako nauczyciel wychowania fizycznego był odpowiedzialny za lodowisko przy Szkole nr 2. Zobacz stronę WWW www.olecko.com/zurowski/ |
|
Ostatnia aktualizacja: 09 sierpnia 2005 w@m |
||