Specjalna strefa ekonomiczna w Olecku

4.01.2004

 We wtorek, 23 grudnia, burmistrz Wacław Olszewski poinformował „Tygodnik Olecki” o tym, że w granicach miasta powstanie specjalna strefa ekonomiczna. Zrealizowało się więc wielkie marzenie wielu olecczan. Jeszcze ważniejszym faktem będzie to, że na pewno wpłynie powołanie tej strefy na rozwój miasta i spadek bezrobocia. 

Tak więc marzenie wielu olecczan zostało zrealizowane. Tym bardziej ważkie to osiągnięcie, że burmistrz stara się nadal, żeby powstała jeszcze specjalna strefa turystyczna. Gdy uda się zrealizować ten zamiar, będziemy jedynym miastem, które będzie posiadać te dwie strefy.
Tygodnik Olecki: – Olecko znowu wygrało. 
Wacław Olszewski: – To znaczy TAK! Mamy strefę. To już jest pewne. Otrzymaliśmy taką ostateczną wiadomość od Pani Prezes Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Doroty Groszkowskiej. 22 grudnia Rada Ministrów podjęła decyzję o utworzeniu podstrefy produkcyjnej w Olecku. Trzeba tutaj zaznaczyć, że ubiegaliśmy się jeszcze i ubiegamy o utworzenie strefy turystycznej. Z końcem tego roku wyjdzie rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie jej utworzenia u nas. 
TO: – Jest to rewelacyjna wiadomość!
WO: – Jest to prezent noworoczny dla olecczan, no i mieszkańców powiatu również. Strefa będzie zajmować powierzchnię ponad sześciu hektarów. Znajduje się ona za firmą Delphia Yaht w stronę torów kolejowych do Suwałk. Działka jest tak ulokowana, że jeżeli znajdzie się inwestor, który będzie chciał wykorzystać połączenie kolejowe, nie będzie to żadnym problemem. 
TO: – Wpłynąć to może również na rozwój kolei.
WO: – Tory kolejowe do Suwałk i Ełku są w bardzo dobrym stanie. Przypuszczam, że jeśli będzie taki inwestor, to wzrośnie również zapotrzebowanie na pracę w PKP.
W tej chwili jesteśmy jedynym miastem z terenu naszego województwa, gdzie powołano specjalna strefę ekonomiczną. Ubiegało się natomiast kilka innych miast. 
TO: – Zapewne dużo zabiegów kosztowało takie załatwienie sprawy?
WO: – Tak! Wiele pomogła nam Pani Dorota Groszkowska oraz jeden z wiceministrów Tadeusz Soroka, z którym spotykałem się w tej sprawie kilka razy. 
Mam nadzieję, że stworzenie tej strefy przyczyni się do zmniejszenia bezrobocia w mieście. Na pewno nie rozwiąże się tego problemu. Ale gdy powstanie kilka nowych firm, bezrobocie znacznie się zmniejszy. 

 

O: – Czy zmieniły się przepisy dotyczące ulg w strefach ekonomicznych?
WO: – Tak! Polega to na tym, że jeżeli ktoś zainwestuje w strefie, to 65% poniesionych nakładów odzyskuje w formie zwolnienia z podatku dochodowego. Jest to duża ulga. My jeszcze jako gmina możemy zwolnić takiego inwestora przez dziesięć lat z podatku od nieruchomości. I myślę, że Rada Miejska podejmie taką uchwałę. Chodzi przecież o to, by zachęcić do inwestowania. Więcej inwestycji to więcej miejsc pracy. 
Myślę, że Olecko z każdym inwestorem będzie się umacniało.
TO: – Gospodarka miejska będzie nabierała oddechu.
WO: – Mam taką nadzieję! Powstanie tej podstrefy dedykujemy z wiceburmistrzem Henrykiem Trznadlem jako prezent noworoczny dla olecczan.
TO: – A czy już ktoś interesował się tą podstrefą?
WO: – To co oferowaliśmy dotychczas na Terenach Aktywności Gospodarczej, to było zbyt mało. Interesujący się inwestowaniem w Olecku odchodzili do innych stref ekonomicznych. Teraz zapewne wszystko się zmieni. Staliśmy się wraz z utworzeniem strefy bardzo konkurencyjni. 
TO: – Jaki jest mechanizm powstawania takiej strefy?
WO: – Musimy przekazać aportem wytypowane grunty do spółki akcyjnej, jaką jest strefa olsztyńska. Zarząd olsztyński będzie więc sprzedawać te grunty, a nie miasto. Natomiast my ze swej strony możemy szukać inwestorów i promować nasze tereny. 
Henryk Trznadel: – Olecko jest miastem, które w warmińsko-mazurskiej strefie jest położone najbardziej na wschód. Granica Unii w maju będzie już tutaj i sądzę, że wtedy staniemy się najbardziej atrakcyjni jako podstrefa dla inwestorów zagranicznych. Wszyscy przecież nastawiają się na inwestowanie na rynki wschodnie. Nikt nie szykuje się na rynki europejskie. 
Poza tym Olecko leży na skrzyżowaniu dróg kolejowych. Jest to więc, jak powiedział wcześniej burmistrz, szansa na ożywienie kolei. 
WO: – Staramy się, by ściągnąć do nas firmę trudniącą się tłoczeniem oleju rzepakowego. Jesteśmy przecież potentatem w zasiewach rzepaku. Kilku inwestorów interesowało się już wcześniej, ale z różnych przyczyn do powstania zakładów nie doszło. Teraz powinno być inaczej. 
TO: – A co jest ze strefą turystyczną?
WO: – Jeszcze decyzje nie zapadły. Sprawa powróci dopiero na obrady rady ministrów w nowym roku. Kilka miast ubiega się o taką strefę. Ale w tych miastach powstanie takiej strefy oprotestowali dotychczasowi inwestorzy. Najwięcej protestów było w Piszu i w Giżycku. Hotelarze, restauratorzy i ci, którzy zainwestowali w turystykę uważają, że zostaną pokrzywdzeni i zyskają nieuczciwą konkurencję. 
W Polsce takich stref jeszcze nie ma. Jest to nowum. Jeżeli by to się udało, będziemy mieli dwie takie strefy: ekonomiczną i turystyczną. 
HT: – My już na początku 2004 będziemy mieli spotkanie z Prezes Groszkowską. Trzeba będzie organizować w Olecku biuro strefy. Na Szyjce pod strefę turystyczną są przeznaczone trzy hektary. Myślę, że spokojnie swoje zrobimy. 
WO: – Na pewno będziemy pilnować realizacji tego pomysłu. I myślę, że mamy na taką strefę realne szanse. 
TO: – Jak widać, gdy się chce, można wiele osiągnąć.
WO: – Nie ukrywałem, że do tego dążymy. Nasze wyjazdy do Warszawy i Olsztyna bardzo często wiązały się z realizacją tego przedsięwzięcia. Wszystko dobrze się skończyło. 
TO: – Dziękuje za rozmowę.

„TO” nr 53(314) z dnia 31 grudnia 2003 r.

Ostatnia aktualizacja: 04 stycznia 2004 w@m

Drukuj Wydrukuj tę stronę