Dokładać czy nie dokładać?

09.03.2004

 Na sesji w ubiegłym tygodniu radny Zbigniew Aksienionek zgłosił wniosek, aby za gminne pieniądze zakupić nowoczesne urządzenie diagnostyczne - USG z odpowiednim wyposażeniem, które polepszy, a przede wszystkim przyśpieszy diagnostykę, umożliwi też na szeroką skalę badania profilaktyczne w zakresie np. urologii, kardiologii itp. 

 Lekarze rodzinni ze swojej strony zobowiązali się do podnoszenia kwalifikacji i wykorzystywania nabytku wyłącznie w ramach podstawowej opieki zdrowotnej – a więc bez pobierania opłat za badanie ultrasonograficzne. Oczywiście aparat pozostałby własnością gminy, a mieszkańcy mieliby podwójny zysk: badanie USG od ręki, większą dostępność pozostałych badań, na które pozostałoby więcej pieniędzy. Wniosek jednak okazał się zbyt trudny ze względów proceduralnych i w rezultacie został przez radnego Zbigniewa Aksienionka wycofany. 
Pomysł zakupu urządzenia diagnostycznego pojawił się już pół roku temu, ale nie został wprowadzony do planu wydatków. Na posiedzeniach przed uchwaleniem wydatków gminy jak echo wracał argument: lekarze są bogaci, bo jeżdżą dobrymi samochodami. Trudno mi zrozumieć taki argument, bo to przecież pacjenci będą z diagnostyki korzystać, a nie bogaci lekarze. Jeśli lekarz jest zamożny, to jest to korzystne szczególnie dla przeciętnego pacjenta! Idąc do gabinetu chciałbym mieć pewność, że lekarz zarabia na tyle przyzwoicie, że nie muszę dawać mu koperty i że sposób leczenia nie będzie uzależniony od moich możliwości finansowych. 

 

KTO ZA TO PŁACI?
Gmina jest odpowiedzialna za podstawową opiekę zdrowotną – pion lekarzy rodzinnych. Powiat odpowiada za lecznictwo zamknięte i poradnie specjalistyczne. Gmina odpowiada, ale to nie znaczy, że wydaje na to pieniądze. Lekarze rodzinni są finansowani bezpośrednio przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Z tych pieniędzy opłacają też wynajęte w przychodni pomieszczenia 
i inne swoje wydatki. I to jest na pewno zdrowy ekonomicznie układ, którego nie należy burzyć. Trzeba wspomnieć, że część pieniędzy (ok. 10 %) lekarze muszą przeznaczyć na badania pacjentów. Ile faktycznie przeznaczają i czy coś z tych pieniędzy daje się zaoszczędzić – najlepiej niech sami o tym napiszą. 

SKĄD WZIĄĆ KASĘ?
Uważam, że trzeba cenną inicjatywę Zbigniewa Aksienionka, zmierzającą do polepszenia diagnostyki i zwiększenia ilości badań profilaktycznych, doprowadzić do szczęśliwego finału, bo zyskać mogą na tym jedynie pacjenci, dlatego w trakcie dyskusji na sesji zaproponowałem, aby kwotę 20000 zł na opłaty leasingowe za USG zabrać z diet radnych. Rozpętała się burza. Okazało się, że wszystkim bardzo zależy na dobrej opiece zdrowotnej, a jeszcze bardziej, żeby pochopnym głosowaniem nie przekreślać szans na realizację tego pomysłu. Ostatecznie, po wysłuchaniu gorących wypowiedzi radnych, zgodziłem się na rezygnację z tego niewygodnego głosowania, ale pod zastaw obietnicy kilku radnych, że sprawa zostanie załatwiona. W rezultacie: nie ma USG dla mieszkańców, nie ma kłopotu dla lekarzy – na razie mogą nie zapisywać się na kurs USG. Za to ja mam niezwykle cenny kapitał w zastawie – słowo radnych, że maszyna będzie. Dobre i to. 
Najbardziej ciekawi mnie opinia mieszkańców gminy Olecko o całej sprawie. Zapraszam do dyskusji. 
I jeszcze kilka uwag na marginesie: 
Po pierwsze: gmina wydaje wciągu roku ponad 30 mln zł, opieka lekarzy rodzinnych kosztuje w naszej gminie około 1 mln złotych rocznie, a opieka urzędowa nad mieszkańcami to koszt około 3 mln złotych rocznie (kupując komputery urzędnikom, radni nie sprawdzają ich zamożności). Przy takich proporcjach wydatek kilkudziesięciu tys. zł rocznie na polepszenie opieki zdrowotnej – to tylko symbol, a nie żaden znaczący koszt.
Po drugie: Rada nie wykazała się miażdżącym dorobkiem w ciągu minionych 15 miesięcy. Nie zdobyliśmy się na opracowanie wieloletniego planu inwestycji, projekt strategii wydatków inwestycyjnych w oświacie zaginął w którejś szufladzie, wydatki na drogi mają na razie tylko doraźny charakter. Dlatego propozycję uszczuplenia diet radnych proszę odczytać także jako samokrytykę.
Pozdrawiam, życząc dobrego zdrowia.

Grzegorz Kłoczko
____________________________
Autor jest radnym Rady Miejskiej w Olecku, członkiem Klubu Radnych “Dobro Wspólne”, bierze udział w pracach Komisji Polityki Prorodzinnej, Zdrowia i Bezpieczeństwa Publicznego.

Ostatnia aktualizacja: 09 marca 2004 w@m

Drukuj Wydrukuj tę stronę