O ponad pięćdziesiąt procent spadła liczba kradzieży samochodów.

06.02.2004  
O ponad pięćdziesiąt procent spadła liczba kradzieży samochodów
Utrudnić życie złodziejowi
Posiadacze aut z terenu powiatu oleckiego mogą spać spokojnie. Systematycznie spada liczba kradzionych samochodów. Miejscowi policjanci mogą się również pochwalić wysokim wskaźnikiem odzyskiwania pojazdów.


Nawet najtańszy alarm potrafi przepłoszyć złodzieja.


- W 2002 r. na terenie powiatu odnotowaliśmy 36 kradzieży samochodów, z tego 28 udało się nam odzyskać – komentuje komisarz Ryszard Stemplewski, z Komendy Powiatowej Policji w Olecku.- To niezły wynik, sięgający 77 procent. Natomiast w roku 2003 dążyliśmy, poprzez realizację naszych programów, do ograniczenia liczby kradzionych pojazdów. Udało się nam ją zmniejszyć o ponad 50 procent.
Giną z osiedlowych parkingów
Komisarz Stemplewski twierdzi, że najwięcej pojazdów ginie z niestrzeżonych, najczęściej osiedlowych parkingów.
- Na 17 ubiegłorocznych kradzieży aż 10 dokonano w takich miejscach - stwierdza R. Stemplewski. - Jedynie dwukrotnie włamywano się do garaży. Pięciu kradzieży dokonano, uprowadzając pojazd z innych miejsc, np. leśnych parkingów. 
W ten sposób mienie tracą najczęściej amatorzy grzybobrania lub wędkarze. Najwięcej, bo aż 90 procent samochodów ginie jednak w mieście. Na szczęście, w powiecie oleckim nie istnieje zorganizowana grupa przestępcza, specjalizująca się w kradzieżach na zlecenie. Tak więc przestępstwa motoryzacyjne, dokonywane są często na zasadzie przypadku. Zdaniem oleckich policjantów potwierdza się reguła, że okazja czyni złodzieja. 
 


Posiadacze aut z terenu powiatu oleckiego mogą spać spokojnie

Maluchy wciąż chodliwe
- Najczęściej giną „maluchy”, które są wprawdzie najmniej cenne, a jednocześnie łatwe do uruchomienia – mówi Stemplewski.- Zdarza się, że samochody kradzione są tylko po to, by powrócić z dyskoteki do domu. Po produktach fiatowskich, na drugim miejscu, w rankingu kradzionych aut, znajduje się marka Volswagen. Najdroższym, ukradzionym do tej pory samochodem była terenowa Toyota, należąca do mieszkańca Szwecji, który przyjechał przed świętami do Leśnego Zakątka, by zapolować na grubą zwierzynę. Kierowca „terenówki” miał wrażenie, że ktoś go śledził w drodze z Gdańska na Mazury. Prawdopodobnie złodzieje wytypowali auto do kradzieży, tuż po zjechaniu z promu na suchy ląd. Pojazd był wart sto siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych.
Jak uchronić się przed kradzieżą?
- Olecczanie powinni pamiętać, żeby nie zostawiać dokumentów w aucie. W ten sposób pomagamy złodziejowi w nielegalnej transakcji zbycia pojazdu. Warto wyposażyć mienie w dodatkowe zabezpieczenia. Każda przeszkoda wydłuża czas , potrzebny patrolowi policji na dojazd w miejsce zdarzenia- twierdzi komisarz. -To cenne minuty. Poza tym najlepiej trzymać samochód w garażu. Solidne drzwi wejściowe stwarzają złodziejowi dodatkowy kłopot. Warto zawsze włączać alarm, nawet jeśli zamierzamy zatrzymać się w centrum, jedynie na kilka minut.
Młodzi ludzie planując natomiast jedynie przejażdżkę cudzym samochodem- powinni pamiętać, że za taki czyn grozi od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.

Jacek Mikołajczak wspolczesna1@wp.pl 
Fot. Jacek Mikołajczak 

 

 

Ostatnia aktualizacja: 05 lutego 2004 w@m

Drukuj Wydrukuj tę stronę