Fiesta Borealis 2004

18.07.2004

Było ciepłe lato, choć czasem padało. Dużo piwa się piło i mało się spało. Tak zaczęła się wakacyjna przygoda Fiesty Borealis. 
ON był jeszcze młody, ONA była młoda… ON – olecczanin. ONA – nie wiadomo. ON - Robert Leszczyński, nasz ziomek, były dziennikarz „Gazety Wyborczej”, juror „Idola”, obecnie autor i prezenter programu muzycznego „Mop Man”. ONA – publiczność, średnia wieku - 25 lat, w większości mieszkańcy tego „jakże uroczego” miasta.
Przyjeżdżający uczestnicy Fiesty chwalą olecczan za życzliwość i otwartość… Obcy ludzie czują się u nas jak w domu. ON – „zupełnie obcy tu, niby wróg”, chłopak stąd. Czemu? Bo się wybił? Coś w życiu osiągnął? Przestał być małym, szarym człowieczkiem z miasta „bez przyszłości”? ONA – drapieżna, przyjazna, złośliwa, ciepła, wulgarna, wymagająca – tylko czego?


Ewa Borkowska i Iza Staszkiewicz

PROTOKÓŁ  Z POSIEDZENIA JURY FIESTY BOREALIS Z DNIA 16 LIPCA 2004 ROKU
Jury Fiesty Borealis w składzie: Olaf Deriglasoff, Marek „Bruno” Chrzanowski, Rimantas Bernatavicius, Darius Klisys i Robert Leszczyński, po uważnym przesłuchaniu piętnastu zespołów konkursowych, burzliwych obradach nagrodziło sześć z nich.
I miejsce — zespół FREAK OF NATURE (Polska), otrzymał wszystkie nagrody rzeczowe ufundowane przez: sklep muzyczny ROCK AND ROLL, sklep muzyczny KAMI, producenta elektronicznych efektów gitarowych EXAR ELEKTRONIX, firmę ALTONEX + reklamę medialną.
II miejsce – zespół NAGUAL (Białoruś) – 60 godzin w studiu nagraniowym Radia 5.
III miejsce – zespół JUDY 4 (Polska)
IV miejsce – zespół KOŚCI (Polska)
V miejsce – zespół MUSCAT (Litwa)
Nagrodę publiczności w postaci beczki piwa otrzymał zespół DIFFERENT WORLD (Polska).
Dodatkowo swoją nagrodę przyznali pracujący podczas trwania konkursu dziennikarze z Biuletynu Fiesty Borealis. Uhonorowano nią zespół SKYDERS (Litwa).

Zobacz więcej Fiesta Borealis 2004

 


Czujemy się bardzo dobrze
Znając wyniki Fiesty przeprowadziłyśmy wywiad z niczego nie domyślającym się wówczas zespołem Nagual (wygrali oni 60 godzin nagrań w studiu Radia 5). Ponieważ zespół pochodzi z Białorusi, rozmowę z rosyjskiego tłumaczył nam Rimantas Bernatavicius. Było dużo śmiechu, kiedy Rimantas do nas również zwracał się po rosyjsku...
EB&IS: Jak wrażenia po koncercie konkursowym (piątek, 16 lipca - przyp. red.)?
Nagual: Czujemy się bardzo dobrze. Moglibyśmy grać więcej, potańczyć. Podobała nam się reakcja publiczności. Sądzimy, że nasza muzyka trafiła głęboko w serca ludzi. Cieszyliśmy się, kiedy wołali nas z powrotem na scenę. 
EB&IS: Czy przypuszczacie, że moglibyście wygrać?
N: To nie jest dla nas ważne. Przyjechaliśmy tu zagrać i się pobawić. Cieszymy się, kiedy możemy grać dla ludzi. Kiedy następnego dnia po koncercie poszliśmy na śniadanie, ludzie uśmiechali się do nas. To było miłe. 
EB&IS: W związku z tym czujecie się jak gwiazdy?
N: Gwiazdy? Raczej gwiazdki… i to morskie (śmiech).
EB&IS: Nagrodami jury są: sprzęt muzyczny, 60 godzin w studiu Radia 5 i nagroda publiczności – beczka piwa. Co byście chcieli wygrać?
N: O, piwo by się przydało (śmiech)... Najlepsze byłoby dla nas nagranie w studiu. Demo… 
EB&IS: Jak wam się podobały inne zespoły? Kogo typujecie na zwycięzcę?
N: Freak of Nature, Muscat, Kości, Garotte.

Z członkami zespołu „Nagual” rozmawiały : Ewa Borkowska i Iza Staszkiewicz

 


Ostatnia aktualizacja: 20 lipca 2004 w@m

Drukuj Wydrukuj tę stronę