Wizyta posła RP Piotra Krutula w Olecku

14.10.2003

W dniu 5 października o godz. 14. rozpoczęło się spotkanie z posłem RP Piotrem Krutulem, które zostało zorganizowane przez Ligę Polskich Rodzin w Olecku w osobach przewodniczącego koła LPR Józefa Skrockiego i jego zastępcy Józefa Podurgiela.

Po powitaniu przewodniczący Józef Skrocki wprowadził posła w problemy oleckiego szpitala i zwrócił się z prośbą o pomoc w polepszeniu jego sytuacji, co poseł obiecał uczynić, starając się we wszelki możliwy sposób.
Poseł omówił zagadnienia związane z wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej i z niedotrzymaniem obietnic przez Unię w zakresie wstępnej deklaracji dot. ilości przedstawicieli Polski w parlamencie europejskim (które to Unia chce zmienić na niekorzystne dla naszego kraju). Omówił też sprawę korzyści materialnych jakie Polska miała otrzymać z chwilą wstąpienia do Unii, a które to w świetle dalszych poczynań coraz bardziej stają się tylko mglistą obietnicą bez pokrycia.
Dość obszernie poruszył też obecną sytuację polityczną w kraju i zagrożenia, jaki w związku z tym mogą powstać po przystąpieniu Polski do Unii. Omówił też sprawę ewentualnego referendum o przyjęciu konstytucji unijnej przez nasz kraj. Konstytucja, jaką proponują Francja, Niemcy i inni członkowie UE zdąża do stworzenia jednego państwa unijnego, a tym samym do utraty przez Polskę swej państwowości, a także do marginalizacji głosów polskich parlamentarzystów, z którymi nikt nie będzie się liczył.
Według posła również sprawa pieniędzy z Unii jest bardzo niepewna – początkowo mówiono o 30 miliardach, później już o 20, a obecnie o 15 miliardach euro – to jasno pokazuje, gdzie ma Polskę UE. Otóż nawet tych 15 miliardów euro w latach 2003-2006 nie będzie. Nie będzie też pieniędzy na dopłaty bezpośrednie dla polskich rolników. A więc nie będzie też obiecanych 400 zł na hektar.
Poseł poruszył również zagadnienia związane z przystosowaniem się Polski, w tym rolnictwa i przemysłu mleczarskiego do przepisów unijnych i związanymi z tym obciążeniami i kosztami. Również reforma wspólnej polityki rolnej, wg pana posła Krutula, ustalona przez polityków Unii jest wybitnie dla nas niekorzystna, nie wychodzi naprzeciw potrzebom naszego rolnictwa, a wręcz je dyskryminuje (art. 23 i inne).

 

 

 

 

Z innych dziedzin omówił sytuację w górnictwie i związane z tym wydarzenia w Warszawie. Wiele mówił o podziale i rozbieżnościach polskiej prawicy, gdzie nie ma spójności i połączonych działań w celu przejęcia wpływów i władzy w kraju.
Również wg pana posła Krutula na rok przyszły jest najgorszym budżetem w III Rzeczpospolitej. Dalej omówił sprawę wyborów do parlamentu europejskiego, czego jest zdecydowanym przeciwnikiem.
Pytania na omawiane tematy zadawał przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości Pan Mioduszewski, przewodniczący Ligi Polskich Rodzin Józef Skrocki, zastępca przewodniczącego LPR Józef Podurgiel oraz inne osoby będące na spotkaniu, które się nie przedstawiły. Oprócz pytań o tematyce unijnej pytano też szczegółowo o sytuację na polskiej prawicy, na co poseł przedstawił swoje spostrzeżenia, obficie uzasadniając je faktami. A fakty te, niestety, nie są pocieszające. Każda prawicowa partia walczy tylko dla siebie, konkurując wzajemnie i sobie szkodząc zamiast wspólnie dążyć do zwalczenia obecnego układu poprzez współpracę wszystkich sił prawicy dla uzdrowienia sytuacji w kraju.
Pytano również, czy do władz szczebla powiatowego może wejść obcokrajowiec, np. Niemiec, na stanowisko burmistrza. Poseł stwierdził, że tak, bo według prawa unijnego po przystąpieniu do struktur UE od wszystkich struktur oddolnych aż do szczebla parlamentarnego może wejść każdy obcokrajowiec wybrany w wyborach.
Pytano też o Lecha Wałęsę jako ewentualnego kandydata na przyszłego prezydenta, na co poseł przedstawił swój pogląd. Wiele pytań dotyczyło też sytuacji politycznej kraju, a szczególnie środków i osób mogących uzdrowić sytuację polityczną i gospodarczą oraz naprowadzić ją na właściwe tory.
Kilkakrotnie w pytaniach powracano do sytuacji w rolnictwie po wstąpieniu do UE. Tu poseł stwierdził, że budżet Unii na lata 2003-2013 już został ustalony i nie ma w nim pieniędzy dla polskich rolników, gdyż szefowie Francji i Niemiec ustalili już 24 października 2002 r., że rolnicy unijni mają zapewnione dopłaty na historycznych wartościach “średniówki” z 2003 r. i oni będą mieli zapewnione dopłaty do 2013 r. Dla nowych członków pieniędzy nie ma – i to wiemy już teraz, napisane to było w traktacie, tylko nie można było przecisnąć się z tą informacją, a dopłat bezpośrednich, o jakich mówił p. Kalinowski, nie będzie.
Na dzień dzisiejszy sprawą najważniejszą jest, że nie ma rozporządzenia Komisji Europejskiej, na podstawie której parlament mógłby uchwalić dopłaty obszarowe.
Poseł mówił też o innych zagrożeniach, jakie szykuje Unia, m. in. związanych ze sprzedażą płodów rolnych, np. żyta, które wyprodukuje polski rolnik.
Pytano też o reformę rent i emerytur. Poseł potwierdził, że reforma taka jest planowana, głównie weryfikacja rent, co oznacza, że wielu może utracić otrzymywane dotychczas renty.
Po omówieniu wielu wariantów sytuacji politycznej w kraju poseł podziękował za spotkanie i raz jeszcze, na prośbę przewodniczącego LPR, obiecał poczynić starania w celu polepszenia sytuacji szpitala w Olecku, jak również spotkać się powtórnie z zainteresowanymi mieszkańcami Olecka, którym leży na sercu dobro kraju.
Na pamiątkę spotkania Józef Skrocki wręczył posłowi książkę autorstwa Ryszarda Dembego “Olecko. Ludzie, czasy, zdarzenia”.

„Tygodnik Olecki” 41(300),  Jan Terebko

Ostatnia aktualizacja: 16 października 2003 w@m

Drukuj Wydrukuj tę stronę